Kiedy będę duża i dorosła… Kiedy wrócę z następnej podróży… Kiedy otrząsnę się po kolejnym smutku, czy niepowodzeniu… Kiedy wyzdrowieję… Kiedy znajdę wreszcie moje miejsce na ziemi… Zawsze znajdzie się jakiś powód, żeby nie wziąć się do roboty, zawsze znajdzie się jakiś pretekst, żeby odkładać w nieskończoność urządzanie sobie życia po swojemu.
Jest lato, powinnam zacząć od ogrodu. Ten tutaj ma dwa hektary i jest zarośnięty sosnami i czeremchą, wysokimi trawami i brzozami. Nawet trawnika wokół domu nie kosimy, a jedyne ogrodowe stworzenia rosną na wąskim pasie ziemi wokół domu. A ziemia u nas kiepska – piachy i trochę gliny miejscami, więc żadna szlachetna roślina nie chce wiązać się z naszym ogrodem, poza cyprysami, maciejką, lawendą i malwami. Ale w tym roku, nareszcie! nie ma suszy i nawet nieliczne hortensje i krzaczek róży dają radę.

W Krainie Deszczowców, w której nie byłam od wielu, wielu miesięcy ziemia jest czarna i ciężka, rożnie na niej wszystko, oprócz sosen i maciejki, choć lewenda ledwo daje radę. Kraina Deszczowców na razie jest moim miejscem na ziemi, ale jak dotąd nawet nie zaplanowałam przemiany ogrodu na ten z moich marzeń, bo wyjeżdżam stamtąd i wracam i znów wyjeżdżam i cokolwiek tam zrobię i tak ginie wśród chwastów i rozpasanej przyrody.

Zresztą – powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek będę tam mieszkać, bo wygląda na to, że los ma dla mnie inne plany. Dlatego próbuję choć wyobrazić sobie mój przyszły ogród, gdziekolwiek będzie. Gdziekolwiek i kiedykolwiek…….



Kiedys musi przyjsc dobre, lepsze, najlepsze. Nie umiem pocieszac, moge tylko poczarowac, co niniejszym czynie 🙂
Cwicz pilnie, ktoregos dnia sie okaze, ze juz umiesz chodzic …
Ja sie wyzywam w ogrodzie i wieczorami padam na pysk!
Myslenie wylaczylam 🙂
Sciskam cie mocno, i lape Pana Psa tez!!!
Masz gdzies adres mailowy? Nie moge znalezc 😦
PolubieniePolubienie
Basieńko, twoje czarowanie jest chyba dobre dla mojej nogi 🙂
Ogród masz jak marzenie i widać w nim każdą minutę twojej ciężkiej pracy. Kiedy odzyskam moją Krainę Deszczowców, będę cie prosić o rady.
Adres: e.urlik@vp.pl
Całuję i ściskam!
PolubieniePolubienie
No faktycznie moj super inteligentny komentarz zniknal…chlip, chlip, chlip.
Na hidden space jak najbardziej sie pisze.
PolubieniePolubienie
Och, jeszcze raz przepraszam. I jeszcze liczę na to, że któregoś dnia wy zapałacie miłością do północnych krain i zawitacie pod naszą strzechę, bo przecież w końcu tam zamieszkam, prawda? Całuski.
PolubieniePolubienie
Myslisz, wiec jestes… a nawet piszesz. Nie wiadomo jak bedzie. Czasami robi sie calkiem inaczej, niz w „rozumnej” wizji.
A kto dopatruje ogrodu w Krainie Deszczowców?
Pozdrawiam Cie serdecznie.
PolubieniePolubienie
Lucy, w Krainie Deszczowców ogród jest samodzielny, nie taki jak twój, który jest uporządkowany i godny zaufania 🙂 Pan i Władca jedzie we wtorek i wtedy się okaże… będzie miał mnóstwo pracy, mam nadzieję, że da radę. Uściski i całuski dla Mirkowego pysia.
PolubieniePolubienie
Ewuniu, jestem nieustannie z Tobą i ślę myśli najcieplejsze 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och ty Anko moja 🙂
PolubieniePolubienie
Ewus, milo Cie widziec, nawet jesli wpis smutny. Widzialam te „ugory”, piekne sa!
Niedobrze, ze jeszcze problemy z chodzeniem, co lekarze na to, jakie prognozy?
Jak mama?
Jak Duzy Zwierz?
Wybieracie sie mimo wszystko do Krainy Deszczowcow?
Fragen über Fragen, jakby powiedzieli Niemcy;)
Sciskam mocno, acz ostroznie:*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tess, już się ucieszyłam, że masz blog, ale to chyba płonne nadzieje? Z chodzeniem sobie nie radzę, choć się staram i chodzę na zajęcia itd. Problem jest bardziej psychiczny, niż fizyczny… Z Mamą raczej kiepsko, choć najgorsze juz minęło, ale to długa historia. Pan Pies waży więcej niż ja, bo 57 kg (ja – 52), starzeje się godnie i jest cudowny bez zmian, choć strasznie wali mu z pyska. Do KD jedzie Pan i Władca już w przyszłym tygodniu, a ja zostaję z Q w domu, bo byłabym tylko kłopotem. I tyle. Przytulam was wszystkich, z Rudymi włącznie.
PolubieniePolubienie
Smutny ten wpis, Słonko! Uśmiechnij się! Napisz, czego potrzebujesz a podeślę przez umyślnego. Tymczasem podsyłam garść otuchy, wiadro nadziei i cały wielki wór zdrowotnościowych życzeń.
A zdjęcia piękne! Aż się oczy do nich śmieją.
Ściskam Cię gorąco! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Stęskniłam się Matyldo, stęskniłam za twoimi śmiałymi postami i partyzancką pracą u podstaw. Odwdzięczam się wyimaginowanym ogrodem. I przyjmuję wszystko, co w tych worach i wiadrach. Też cię ściskam i dziękuję.
PolubieniePolubienie
Dużo zdróweńka Tobie i Mamie! Serdeczności.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję kochana, uściski dla ciebie najczulsze.
PolubieniePolubienie
w końcu… żyjesz
PolubieniePolubienie
Kochana Ervisha, nie wiem na jak długo, bo kłopoty są w tym roku bez końca. Ale przytulaski wysyłam i chciałabym, żebyś w tym roku miała jakieś świetne wakacje!
PolubieniePolubienie
Wiem coś o tym… u mnie też się posypało a wakacje zapowiadają się „tragiczne” ;/
PolubieniePolubienie
Oby Tobie się ułożyło i będę się za Ciebie modlić, trzymać kciuki… dodaje otuchhy, ściskam, przytulam :*
PolubieniePolubienie
Ojej, coś strasznego? Idę zaraz poczytać, ale trzymaj się Dziecinko, oby nam się wszystkim ułożyło. Też przytulam i ściskam.
PolubieniePolubienie
Heh… na blogu o tym nie napisze
PolubieniePolubienie
Ervi, to gdzie napiszesz? Przecież trzeba z siebie wywalić frustrację.
PolubieniePolubienie
Na pewno nie na forum publicznym. Nie lubię się uzewnetrzniać do rodziny, bliskich a mam na forum? Tak publicznie?
PolubieniePolubienie
Większość tak robi… Może nie wprost, ale jakoś tam się zwierzamy z kłopotów i potem jest trochę lepiej. Pamietasz jak mnie pocieszałaś? Tak to właśnie działa. Ervi, jeśli chcesz, to napisz e.urlik@vp.pl serio.
PolubieniePolubienie
Tak aby każdy przeczytał? Nie.. nie jestem taka otwarta i odważna
Dziękuję ale nie chce zawracać Ci głowy – masz swoje zmartwienia >3
PolubieniePolubienie
Razem łatwiej cos wymyślić. Trzymaj się Maleńka. Jakby co, jestem do dyspozycji 🙂
PolubieniePolubienie
To nie takie łatwe
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cokolwiek to jest, to bardzo ci współczuję.
PolubieniePolubienie
Dziękuję.. ja Tobie również… oby się Tobie ułożyło ❤
PolubieniePolubienie
I tobie też. I nieustająco życzę ci wakacji! :)))
PolubieniePolubienie
Wakacji nie będzie ale dziękuję. Mam nadzieję, że Tobie uda się *-
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ewuniu, jak dobrze, że jesteś! Brakuje tu Ciebie, smutno kiedy Ciebie nie ma. Więc pojawiaj się i nie znikaj 🙂
Może taki trudny okres w życiu poprzedza dużo lepszy? Zawsze jest na zmianę, życie funduje nam rozrywki jak w wesołym miasteczku na kolejce górskiej: góra – dół, góra – dół i tak ciągle. Przytulam Cię serdecznie kochana 🙂 Wierzę, że Twój ogród już zakwita najpiękniejszymi kwiatami 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aniu kochana, żyć bez was nie mogę. Tych rozrywek mam dość, chcę tylko móc spać i jeść normalnie, bez stresu i ciągłego strachu. Ech, kiepska ze mnie teraz bloginka® Ściskam cię bardzo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kochana bloginka jesteś! Odzywaj się kiedy możesz, żeby Ci choć trochę ulżyło. Nie myśl o niczym innym, w każdej chwili kiedy Ci się uda, tylko odpoczywaj i myśl o odzyskaniu sił. Przytulam Cię najmocniej 🙂
PolubieniePolubienie
Mam nadzieje, że u Ciebie wszystko powoli ulega poprawie, bo długo cię nie było. Nie rezygnuj z marzeń. Życie jest pełne niespodzianek,
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marku, zawsze pozwalasz mi trochę znaleźć jakieś dobre strony, albo chociaż płomyczek w ciemnościach. To, że życie jest pełne niespodzianek, to wiem dokładnie, bo ostatnio ciągle obrywam w łeb tymi niespodziankami. Trochę lepiej, ale i tak na pograniczu depresji. Ściskam bardzo. PS. Nie było mnie, ale i tak czytałam wieści z Andów 🙂
PolubieniePolubienie
Dobre strony życia nazywam niespodziankami, te gorsze jego wybrykami. I jednych i drugich moc w każdego życiu. Cały wic polega na tym aby te niespodzianki jakoś pielęgnować a wybryki za rogi i do śmieci. Nie znoszę dawać rad a jeszcze bardziej ich słuchać. Wiem, że wyjdziesz na prostą i jeszcze będziesz miała swój piękny ogród.
Ściskam równie mocno.
PolubieniePolubienie
Może w końcu kiedyś będzie normalnie. I cieszę się bardzo z twoich małych i dużych sukcesów (vide: Petronela) :)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nawet najmniejszy skrawek zieleni wart jest naszej uwagi, a i Matka Ziemia będzie wdzięczna, że jej poświęciliśmy swój czas!
Zatem warto! Zawsze!
Serdeczności posyłam!
A co u Ciebie? Jak zdrowotność? Lepiej?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie chodzę. Nadal. Trzeba mi dać w łeb. Ale cieszę się, że ty już śmigasz!!!
PolubieniePolubienie
A może on istnieje ? w rzeczywistości równoległej ?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Magdissima, jak się tam dostać? W równoległym życiu może już tam jestem
PolubieniePolubienie
napisz o nim opowiadanie
PolubieniePolubienie
Hm, to zbyt depresyjne
PolubieniePolubienie
narysuj??
PolubieniePolubienie
A zdjęciaszki nie wystarczą? :))) Całuski spod kocyka
PolubieniePolubienie
Kiedyś.. Gdzieś.. Na pewno..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myszko kochana, miło cie widzieć. Mam nadzieję, że ty i twoi bliscy maja się dobrze.
Dzięki za komentarz, ale nic nie jest na pewno. Całuski
PolubieniePolubienie
Ale warto marzyć bo czasem się spełnia. Najważniejsze żeby zdrowie do Ciebie wróciło.. U nas już dobrze, katar postraszył i znika. Uściski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To straszne – katar w lecie 😦 Ale może jesienny was ominie!
PolubieniePolubienie
Chciałabym ale raczej nie będę na to liczyć 😉 Mimo wszystko dzięki za dobrą wróżbę..
PolubieniePolubienie