Dawno temu przedstawiłam wam kilka wierszy nieodżałowanego poety polskiego, który niestety umarł już jakiś czas temu i niczego więcej już nie napisze, i dlatego jest nieodżałowany. Ten poeta nazywał się Andrzej Waligórski i równie mocno jak nasi wieszcze trzej, zaważył na mojej młodej wówczas wyobraźni, choć powiedziałabym, że trochę inaczej niż nasi znienawidzeni przez uczniów wszelkich szkół Wielcy Poeci. A ponieważ czasy są ciężkie, to oddajmy głos temu, który przewidział przyszłość: (ostrzegam przed treściami, które mogą urazić niektórych czytelników!)
Raz lubieżny lis niecnota
Dorwał małą mysz u płota.
Ale poczuł się bezsilny,
Bo był niekompatybilny.
Siedziała zającowa raz na kretowisku,
A zając to zobaczył i bęc ją po pysku.
Za co bijesz? – jęknęła nieszczęsna kobieta.
Bo znam ja – odrzekł zając – tego świnię kreta
Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja
Kiedyś pijany zając włóczył się po rżysku,
A spotkawszy niedźwiedzia, naprał go po pysku.
Niedźwiedź wpadłszy do domu wrzasnął: – Leokadio!
Coś się chyba zmieniło, włącz no prędko radio!
Płakał niedźwiedź przed lisem, pijąc wraz z nim wódę:
– Ty wiesz, mam czworo dzieci, ale wszystkie rude…
– Ha! – krzyknął lis obłudnie, ukrywszy twarz w dłoniach –
Mój syn także jest rudy, ktoś nas robi w konia!
Słysząc kiedyś, że chomik podreptał po zboże,
Chomikowa wpuściła królika w swe łoże.
Wtem nagle chomik wraca, ze wściekłości blady,
A ona w krzyk: – Jej Niusiek, to ty już z Kanady?
Dmuchał żabę chuligan raz, kawał świntucha.
Dmucha ją, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha,
Wtem bęc – z żaby królewna śliczna się wyłania!
A ten skurczybyk wcale nie przerwał dmuchania…oju
Raz kiedyś jurny wróbel w miłosnej euforii
Chwalił się, że zajeździ kobyłę historii,
Lecz kiedy wyładował temperament dziki,
Kobyła stwierdziła: – Chyba mam owsiki…
No i na koniec bajeczka, która jest aktualna w każdym ustroju, dla każdego rodzaju rządów i przywódców i obywateli:
Chomik, zbierając plony, do swej norki ganiał,
A obok dobry niedźwiedź chomika ochraniał.
Potem zjadł mu te plony, wytarł łapą mordę,
Wydupcył biedne zwierzę i przypiął mu order.
To były „Bajeczki Babci Pimpusiowej” Andrzeja Waligórskiego (1926 – 1992)
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2020 roku.
PolubieniePolubienie
Marysiu kochana, dziękuję za życzenia i wzajemnie wszystkiego najlepszego, a zwłaszcza zdrowia i wielu dobrych dni. Przytulam noworocznie:)))
PolubieniePolubienie
No piękności. Lubię takie właśnie niby sprośne jednak tak dalekie od dzisiejszego chamstwa.
Pozdrawiam ciepło z Ekwadoru
PolubieniePolubienie
Dzięki w imieniu Mistrza. Wiele osób zwróciło uwagę na tę „klasę” ówczesnego świntuszenia.
A ja pozdrawiam z zimnej i mokrej Dolnej Saksonii 😉 Dzięki za odwiedziny. No i przytulaski oczywiście.
PolubieniePolubienie
Nie znałem Twojego drugiego bloga. Teraz będę zaglądał cześciej.
U mnie wreszcie piękne słoneczko, które przesyłam w załączeniu. 🌞🌝
PolubieniePolubienie
I jak cię nie kochać!?!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie sposób. 😂😂 a kochanie to jednak z tych wartości, którą jak się dzieli to ona się rozmnaża, więc kochajmy się. 😃😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Poprawiłaś mi humor na cały dzień. Dzięki! Po jurnym wróblu prawie dostałam głupawki 😉
Ech! kiedyś to nawet te sprośne wiersze były jakieś takie eleganckie…
PolubieniePolubienie
Dobrze to ujęłaś… eleganckie. O tempora! O mores! Pozdrawiam bardzo
PolubieniePolubienie
No popatrz sie, zwierzatka, a tez czlowieki ;D
PolubieniePolubienie
Lucy, na szczęście nie bardzo człowieki 😉 Przytulaski
PolubieniePolubienie
Bardzo podobały mi się te satyry, a świntuszenie nic mi nie przeszkadzało, nawet dodawało smaczku.
PolubieniePolubienie
Kochana Marysia u mnie! Witam po długiej przerwie! Fajnie, że można z tobą poświntuszyć, hihihi. Całuski
PolubieniePolubienie
Waligórskiego zawsze słuchało się z rozbawieniem, a przecież przez śmiech i nauka była dla każdego. Jak miło, że przypomniałaś. Od kilku lat nie słyszę jego utworów, choć są ponadczasowe.
Serdeczności
PolubieniePolubienie
Ultra, Skarbie, fajnie spotkać (nawet wirtualnie) kogoś, kto żył w tych zamierzchłych czasach i rozumie kontekst(y). Panowie z Wrocławia zawsze byli moimi ulubieńcami, reprezentowali wysokie standardy i rzeczywiście byli „Elitą”. Uściski 🙂
PolubieniePolubienie
Te bajeczki zawsze poprawią humor, ile razy by ich nie czytać, świetne są :)))
Pozdrawiam serdecznie, Agness ❤
PolubieniePolubienie
Agness, zgadzam się, są super i jakoś tak się za bardzo nie zestarzały, .. Przytulaski 🙂
PolubieniePolubienie
Kiedys swintuszenie bylo na wysokim poziomie:) Pamietam tez Ksiege XXIII Pana Tadeusza i sprosne fraszki Reja:)
PolubieniePolubienie
Tess, racja święta z tym świntuszeniem! Pamiętaj teź o Kochanowskim, to był dopiero świntuszek! Jak u kotów? Jesień im dokucza? A wy mam nadzieję już lepiej? Przytulam serdecznie.
PolubieniePolubienie
A i zaczelam Modern Love, ale jakos mnie wciagnelo, albo musi byc napiecie, albo lac sie krew, albo czarny humor;)
PolubieniePolubienie
Tess, zginął mi twój koment o kotach, zdążyłam przeczytać, a on puff… W każdym razie ja też zazdroszczę twoim kotom, zwłaszcza w to zimno, brrr. I życzę wam, żeby rzeczywiście do świąt wszystko się ułożyło. A potem tylko trzeba czasu… Przytulam (nadal zazdroszcząc kotom) 🙂
PolubieniePolubienie
W siwta bede zazdroscic sama sobie, bo mamy zamiar dopasowac nasz rymt do rytmu kotow;) Mielismy wyjechac na kilka dni, ale ja nawet nie mam sily ani energii poszukac co, gdzie i jak;) I chyba chce troche pomieszkac w domu, nacieszyc sie nim i kotami, no my nami nawzajem;) Mamy ponad 2 tyg. wolnego, ale znajac zycie, to szybko zleci, chyba wybierzemy opcje: sauna, kino, restauracje, goscie, maratony serialowe, gotowanie (to moj maz, jego nadal to odpreza;), ksiazki i…spanie;) Chyba, ze nam sie znudzi, to zawsze mozemy wyskoczyc na 2-3 dni spontanicznie;)
PolubieniePolubienie
Tess, to najlepszy plan o jakim ostatnio słyszałam (czytałam), choć ja wyeliminowałabym gości 😉 Bardzo ci tego życzę, a zwłaszcza jedzenia i maratonów serialowych 🙂 Odetchnij trochę nareszcie. Zazdroszczę ci, że będziesz mogła. Zdradź, jakie seriale oglądacie, bo ja jestem „serialowa” bardzo, hihihi. Przytulaski dla obojga. xxx
PolubieniePolubienie
Aktualnie ostatni sezon (nie cierpie tego slowa w tym kontekscie;) The Man in the High Castle,drugi sezon Jack Reacher i The Purge. Chyba musze jakiegos dobrego komediowego serialu poszukac, bo widze, ze ponuro i dramatycznie to wszystko wyglada;)
A co Ty bys polecila?
Glaski dla Q.:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tess, właśnie skończyłam „The Good Omens”, dla mnie absolutna rewelacja, ale uwielbiam Prattchetta, więc to pewnie dlatego. Trochę wcześniej oglądałam „The Miracle workers”, pomysłowe i zabawne. Szykuję się na trzeci sezon „The Crown”, ale teraz z rozkoszą dzielę czas między „Grace and Frankie” (ale do tego trzeba być dużo starszym niż ty 🙂 a „the Marvelous mrs. Maisel”, ale tylko pierwszy sezon mogę polecić. Poza tym (jeśli nie widziałaś), to genialne seriale jak następuje: Killing Eve / The young Pope (uczta dla oczu i uszu) / Westworld (o matko!) / Mind Hunters / Sharp Objects (tylko dooglądaj do samego końca. Powinno wam wystarczyć na święta 🙂 Mokre całuski od Q
PolubieniePolubienie
Good Omen ogladalam oczywiscie, ja tez Prattchetta uwielbiam:) Mrs. Maisel tez, ale nie pamietam juz jak daleko zaszlam, musialabym wrocic i kontynuawac. Sharp Objects czytalam ksiazke, ciekawa jestem, ale to chyba na Netflix, my mamy Amazon Prime, bede musiala dokoptowac;)
O Killing Eve tez juz duzo dobrego slyszalam i o Grace and Frankie, sporo przed nami:)
PolubieniePolubienie
Tess, super, okazuje się, że oglądamy te same seriale, albo mamy zamiar zobaczyć! Ja wszystkie seriale i filmy oglądam na różnych serwerach, np na yesmovies.ai a kiedy wyłączą, to szukam następnego. Tess, mam nadzieję, że w Niemczech to też możliwe?!??!! Bo jeśli nie, to mam przekopane 😦
PolubieniePolubienie
Ojejku jejku! Mnie ścięło z nóg na trzy dni a tu tyle się dzieje! Uśmiałam się, ale z łezką w oku, wspominając lata młodości i takie tam… W poezji siła, zaś naród od wieków bez zmian – „przed szkodą i po szkodzie głupi” – jak inny wierszopis obwieścił.
PolubieniePolubienie
Aniu, biedactwo, mam nadzieję, że przeleżałaś (a nie przepracowałaś) i już lepiej. A co do poezji, to wolę tę zabawną, ironiczną i wyśmiewającą, niż tę nadętą i patriotyczną. A tu takie stare wierszydła, a tyle strun poruszają 😀 Przytulam ozdrowienicę!
PolubieniePolubienie
Leżałam i zdychałam, ewentualnie ewakuowałam się do łazienki w trybie natychmiastowym. Ale przeżyłam, nie zarażam, przynajmniej taką mam nadzieję, więc Ciebie też przytulam 🙂
PolubieniePolubienie
Aneczko moja kochana, dobrze, że już po i mam nadzieję, że twoja męka chociaż przyniosła utratę kilkuset gramów (ja kiedyś schudłam 3 kg w wyniku… wiadomo). Uważaj teraz bardzo, bardzo na siebie, bo jesteś osłabiona i możesz znowu coś złapać :-((( Całuski!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wloałabym większą utratę wagi na stałe, jakoś nie za dużo spadło, choć przez 2 dni nic do pyska nie wzięłam poza wodą i elektrolitami.
PolubieniePolubienie
Nie znam tego.. coś nowego
PolubieniePolubienie
Ervisha, bo ty dziecko jeszcze jesteś 🙂
PolubieniePolubienie
Ja dziecko? POwinnam poczuć się obrazona? 😛
PolubieniePolubienie
Pewnie, pewnie, obrażaj się. Ja za taki tekst pod moim adresem mogłabym w oba policzki ucałować 😉
PolubieniePolubienie
Waligórski, Kaczmarek, Chyła… to były nazwiska! Szlifowali naszą inteligencję całkiem skutecznie!
A Bajeczki Babci Pimpusiowej- w punkt! ;)))
PolubieniePolubienie
I jeszcze Jerzy Skoczylas i Leszek Niedzielski. Masz rację, to naprawdę była Elita. Może gdyby jeszcze teraz można było ich słuchać, to naród nie byłby taki durnowaty (za Pawlakiem z „Samych Swoich” cytuję). Jak już wspominałam Bognnie, kiedy zostali internowani, to „mieszkali” ok. 300 metrów od mojego domu w nyskim więzieniu.
PolubieniePolubienie
Waligórski zawsze mi się z kabaretem ” Elita” kojarzy.
A jego bajeczki, niby świntuszki, a jakże celnie punktują nie tylko dawne, ale i obecne elity władzy!
Miłego weekendu!
PolubieniePolubienie
Fuscilko, no pewnie że z „Elitą” i Studiem 202. Byli stałym elementem mojego nastoletniego życia i kiedy w pewną niedzielę 13 grudnia w radiowej trójce zaległa cisza, to myślałam, że się yłoświat skończył. Poniekąd tak było. Pozdrawiam bardzo, grzej kolanka i niech ci będzie jak najlepiej.
PolubieniePolubienie
Mery, więc znasz Pana Andrzeja! Pan Tadeusz jest świetny, ale o wiele bardziej cenię rycerza Dreptaka 🙂 Fajnie, ze nie jesteś „panią urażalską” 😀 Pozdrawiam bardzo!
PolubieniePolubienie
Najlepszy był niekompatybilny lis 🙂 pośmiałam się dzięki Tobie, a raczej twórczości pana Waligórskiego, której wcześniej nie znałam.. Miłego weekendu, uściskaj marchewkowego łakomczucha 🙂 👋
PolubieniePolubienie
Myszko, nie znasz Pana Andrzeja, bo ty młodzież jesteś! Q. uściskany, ma mnóstwo nowych leków i może sie wykaraska z kłopotów z chodzeniem. A ja proszę o uściskanie Małego Księcia od wirtualnej cioci (mogę być jego ciocią? mogę? mogę?)
PolubieniePolubienie
Heh od młodzieży to mi już kawałek drogi, po prostu nie trafiłam na twórczość pana Andrzeja, zajęta z innej strony 😉 Za uściski Mały Książę serdecznie Cioci (absolutnie tak! 👍) dziękuje i wraz ze mną trzyma kciuki za zdrowie Q. i całej reszty sympatycznej rodzinki..
PolubieniePolubienie
Oj tam sympatycznej. Ale jestem zachwycona możliwością bycia ciocią takiego słodycza, dziękuję! 🙂
PolubieniePolubienie
Cała przyjemność po stronie słodycza i naszej 🙂
PolubieniePolubienie
Kiedys, dawno, dawno temu bylam na koncercie Waligorskiego we Wroclawiu. Ja bylam wtedy bardzo mloda, a on juz zaangazowany wiekowo. Koncert swietny:)
PolubieniePolubienie
Bognna, to ty krajanka moja jesteś? Jasne, że koncert był we Wrocławiu, to przecież kolebka Studia 202 i „Elity”, legendarnej zresztą, z Janem Kaczmarkiem, Jerzym Skoczylasem, Leszkiem Niedzielskim i innymi… A kiedy zaczął się stan wojenny, to gdzie znaleźli się internowani artyści? 300 metrów od mojego domu, w więzieniu w Nysie. To były czasy. Całuski
PolubieniePolubienie
Krajanka raczej nie jestem.
Jestem ze Slaska , tzw Hanyska. Wielokrotnie o tym pisalam.
” ELITA” TO BYLO CUDO NAD CUDAMI:))))))
PolubieniePolubienie
Bognna, próbowałam wyczytać który to ten hanysowski śląsk, ale nie jestem pewna 😦 Bo może ja też jestem Hanyską i o tym nie wiem?
PolubieniePolubienie
Utalentowany satyryk. Pamiętam, że napisał też „Pana Tadeusza”. Mnie nie uraża jego świntuszenie 😉 Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie