Serwis info z Krainy Deszczowców

Kochaaaaani moi, a zwłaszcza kochane. W skrócie o wydarzeniach mało ważnych i nieistotnych z punktu widzenia Wielkiego Świata, więc jeśli nie macie czasu, albo ochoty, to nie musicie czytać, choć nie samą polityką człowiek żyje… Po pierwsze wejście do domu zarosło, ale nie tak bardzo jak poprzednio, za to okno w łazience wyglądało tak:

Pan Pies ledwo chodzi. Tylne łapy nie chcą go słuchać, często nie może wstać i chodzi wolniutko i niechętnie. Na szczęście już nie kuleje, pewnie po tabletkach, które mają zregenerować stawy. Nasz cudaczek (cudowny+psiaczek) ma już około 10 lat, co przelicza się na ludzkie 80 lat 😦 . No i musi trochę schudnąć, co jest dla niego straszną karą. Na zdjęciu: po śniadanku, które jadł na leżąco, z uchem w swojej malutkiej, 5-litrowej miseczce:

Wyremontowałam naszą paskudną, starą skrzynkę na listy. Wyszorowałam, pomalowałam, ozdobiłam. Za bardzo mi się nie podoba, ale przynajmniej nie budzi już obrzydzenia. Łe.

Rybki przetrwały. Zwykle są same przez całą zimę, nikt ich nie karmi i nie gada z nimi, ani nie pilnuje, więc mnożą się na potęgę, a niektóre zrobiły się strasznie wielkie, jak na rybki ze sadzawki. Kiedyś ich nie lubiłam, ale teraz kiedy widzę, jak się cieszą, kiedy staję na brzegu, jak płyną szybciutko w moją stronę i skaczą, kiedy rzucam im jedzenie, to mogłabym je przytulać na „dzień dobry”. Te śmieci w wodzie, to ich poranne jedzonko:

My lovely fisches

No i to chyba tyle. A, nie, jeszcze jedno – zdarzyło się ostatnio, że miałam urodziny, a Pan i Władca zadbał o to, żebym nie schudła i szwardzwaldzki torcik nabył drogą kupna:

No to teraz to już chyba wszystko. Bardzo was pozdrawiam i tęsknię za czytaniem waszych blogów, ale na razie jeszcze nie mogę was odwiedzać. Przytulam!

32 myśli na temat “Serwis info z Krainy Deszczowców

  1. Ja nadrabiam powyjazdowo blogi, wiec tylko na szybciorka-zalegle, ale baaaardzo serdeczne zyczenia tago co najpiekniesze:)
    Ja moje spedzilam na wyjezdzie i to jest dla mnie zawsze najlepsza forma;) Teraz po dlugim okresie lenistwa i wypoczynku do wypasu powracam do rzeczywistosci, ktora wcale nie jest taka najgorsza;) Co moze byc wynikiem wczesniej wymienionych czynnikow;)

    Polubienie

      1. Hej, nie,na Korfu:) To ten dluzszy (prawie 2 tyg.), planowany od miesiecy wyjazd. Nad Bodensee mielismy wyskoczyc spontanicznie w tzw. miedzyczasie;) Ale miedzyczas sie z wiadomych powodow skurczyl do zera, wiec trzeba bylo odpuscic, nic to, nadrobimy na pewno:)
        Dzieki serdeczne:*
        Jak sie troche obrobie, to skrobne, u nas pazdziernik jest urodzinowo-imprezowy bardzo, mamy tez gosci no i niezbyt mile zadanie likwidacji miszkania. Nie, nie stalo sie nic zlego, ale to konsekwencja chorobowych wydarzen sierpniowo-wrzesniowych.

        Polubienie

  2. Ewuniu! !! Dobrze, że zjechałaś!!! Urodzinowo też ściskam i lecę na pocztę, coś się zbuntowała i nie mogę Cię odczytać. Może to działania celowe w ramach utrudniania porozumiewania z powodów wiadomych… Buziaki 🙂

    Polubienie

    1. Aniu! Też się cieszę, a najbardziej z tego, że napisałaś! Ta twoja poczta to wina twojego serwera najprawdopodobniej, a nie komputera, czy czegoś. Załóż nowy adres gdzies w popularnych stronach i powinno byc lepiej 🙂 Chociaż „wiadome ” powody… nigdy nic nie wiadomo…. :-/

      Polubione przez 1 osoba

    1. Mery, dziękuję, dziękuję! Za to zdrowie zwłaszcza, bo coś słabiutka jestem jesiennie 😦 Dziękuję za pochwały i życzę, żebyś miała jeszcze dużo sił i ochoty na twoje podróże, bo coś ostatnio wspominałaś… Całuski.

      Polubienie

  3. Urodzinowo wszystkiego najnajlepszego!
    A bluszcz to gnaj od domu i muru jak najdalej.
    Moja Miroslawa konczy dzisiaj oficjalnie 8 lat, ale ona malej (nie)rasy, to sie inaczej liczy, umówmy sie, ze jest mniej wiecej w moim wieku 😉

    Polubienie

    1. Matyldo kochana, dziękuję bardzo, ale same twoje wizyty u mnie są prezentem nie tylko urodzinowym. Wielka się robię, zwłaszcza w okolicach „zadnich” i nie ma w tym niestety wdzięku zadniej części Kasztanki Marszałka… Przytulaski jak nie wiem!

      Polubienie

    1. Hektorze, dziękuję za twą koleżeńską postawę i życzę, żebyś nigdy nie musiał chuść. I ciesz się, że można cię nosić na rączkach, kiedy cię będą nóżki boleć. Twój starszy kolega Quattro. I całuski od mojej pani dla twojej pani.

      Polubienie

      1. Jutro napiszę, bo mam dziwną awarię mojej emalii, na którą dopiero jutro zaprzyjaźnieni „ogryzkowicze” obiecali coś poradzić.
        Chciałam powiedzieć, że to nie przypadek a miłość nas obie TERAZ tu przywiodła, i nadzieja, ale czy nie zabrzmi to zbyt patetycznie, kiedy wiara w zdrowy rozsądek rodaków już jakby na wyczerpaniu …?

        Polubienie

    1. Oj tam zaraz miłość. Mnie raczej wściekłość i nadzieja… Ale miałam na myśli, że ja miałam dzisiaj być w Wieliczce i wyobraziłam sobie, że ty niedaleko… Ale nie pojechałam, bo Pan Pies się w nocy rozchorował i musiałam zostać i ratować 😦 Magdusiu, całuski wielkie

      Polubienie

  4. Okno jakowąś tajemnice skrywa? Skrzynecka zawiszczam, przecudnej urody jest. Z Panem Psem mogę obie łapy, nogi znaczy się podać. Takze na tabletkach funkcjonują lepiej!
    Najlepszości wszelakich nie tylko na Urodziny życzam !
    Serdeczności cały worek. Ciepłe z Puchatym też!

    Polubienie

    1. Fuscilko, to okno jest w ogóle jakieś zaczarowane. Kiedyś była pełnia, wchodzę w nocy do łazienki, a tam taki blask na szybie w kształcie anioła. A bluszczyki musiałam ściąć, bo są strasznie czepialskie i niszczą mur.
      Dziękuję za życzenia, i wzajemnie twoim biednym kolanom zyczę długich lat bez bólu. Ściskam ciepło i puchato 🙂

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Mysza w sieci Anuluj pisanie odpowiedzi