22 listopada 2015
Drugi boczek zniszczonego, angielskiego stołu wreszcie skończony! Nie zrobiłam zdjęcia „przed”, ale coś tam można zobaczyć we wpisie z 18 maja (nie wiem jak to się robi, że jest napisane „tutaj” i się klika i wskakuje się na właściwą stronę). W każdym razie teraz wygląda tak:

To oczywiście ten węższy boczek. Wygląda słodko, aż za słodko. Są kwiatuszki, gałązki i ptaszek. Mebelkowe śliczności. Poniżej dolny obrazek. Nie przeoczcie ptaszka, bo jest cudny:

I jeszcze szufladka, która jest na górze:

No może nie jest to takie nieładne jak mi się zdawało…