29 myśli na temat “Słowo na niedzielę

  1. Popieram i całym sercem jestem ze strajkującymi.
    Niestety, fizycznie już ich wesprzeć nie jestem na siłach.
    Ale w środę po szkole i przedszkolu zabieramy wnuczęta do siebie, by córka mogła prosto z pracy pójść „powalczyć” o swoje i swojej córki prawa.
    Ściskam serdecznie:).

    Polubione przez 1 osoba

    1. Wilma kochana, właśnie tak wspierasz! I tym, że popierasz. Moze wreszcie uda się wygrać, skoro wszystkie dziewuchy, matki, córki, wnuczki, babcie i ciotki staną murem przed tymi sadystami. I jeszcze ci cudowni faceci, którzy są po naszej stronie… ech, serce rośnie. Przytulam mocno!

      Polubienie

  2. Właśnie przybiegłam, żeby Ci powiedzieć, że Ula (niesfornedruty) nie może się di Ciebie dostać, a ona już tu jest! I to na czele peletonu 🙂
    Super skrót CiP, że też na to nie wpadłam wcześniej 😉
    Całym sercem jestem z dziewczynami w tym kraju, mam przecież wnuczki i nie chcę, by żyły w ciemnokatogrodzie!
    Ewuniu, jak dobrze, że już Ci lepiej, najwyraźniej wyjazd do KD pomógł. Buziaki!

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Aniusiu, pomógł, pomógł, ale tam było tak cudownie, a jak tylko wróciłam, to się zaczęły paskudne rzeczy dziać…
      Dla córek, wnuczek i sióstr właśnie ta walka, choć pewnie znowu przegramy. Ale może to już ostatni raz, a potem będzie już tak, jak powinno być. Całusy wielkie

      Polubienie

  3. To sa momenty, kiedy jestem bezgranicznie szczesliwa, ze mieszkam tu, gdzie mieszkam.
    Zapowiedzialam wsrod przyjaciol i rodziny, ze w razie czego sluze lokum i za tlumacza.
    Choc nadal mam nadzieje, ze nie bedzie to potrzebne, bo w koncu w Polsce wypieprza ten zacofany, ciemnogrodzki motloch na zbity pysk.

    Polubione przez 1 osoba

    1. To są momenty, kiedy żałuję, że wróciłam. I są takie, kiedy zazdroszczę mieszkańcom normalnych krajów. I zrobiłaś wspaniałą rzecz wspierając „na wszelki wypadek” kogoś, kto będzie szukał ratunku. Tess, nie łudzę się, że to bezprawie i bestialstwo wobec nas prędko sie skończy. Gilead musi trwać na chwałę prezesa i obrzydliwych facetów w sukienkach. Przytulam mocno.

      Polubienie

  4. Gdyby nie fakt późnego powrotu i dziecka domagającego się kolacji dołączyłabym do strajkujących kobiet pod siedzibą PiS (mądrzy mężczyźni też tam byli)! A że CiP od P i S bardziej potrzebne i wskazane, to i ja wysyłam ilości hurtowe! Zdrówka Ewuś i poopowiadaj o tej swojej rajskiej krainie 🤗

    Polubione przez 1 osoba

    1. Myszko, Skarbie, następnym razem dołączysz, przecież to jeszcze nie koniec. I poproszę, żebyś tam była też w moim imieniu. Dzięki za CiP, biorę wszystko, a dla was uściski serdeczne. O KD napiszę, jasne że tak, niech się trochę pozbieram, wiesz, sprzątanie, maseczka na pysk, przygotowywanie jedzenia (niestety) i takie tam.

      Polubienie

  5. Wspieram, popieram, pyskuję na blogu, ile się da. To niewiele, ale chociaż tyle. Buziaczki i serdeczności wielkie!
    Z nogą trochę lepiej? Niech zdrowieje, niech się nie wygłupia, łaski nie robi! Ma dobrze służyć właścicielce- i basta! CiP dokładam do fusilkowego! :))

    Polubione przez 1 osoba

    1. Matyldo, robisz bardzo dużo, właśnie dzięki temu pyskowaniu, za które cię wielbię, bo większość nie ma odwagi. Noga trochę lepiej, czasem mogę iść sama, przez chwilę wprawdzie i jak gęś się kołyszę na boki, ale łażę 🙂 Przytulaski wielkie.

      Polubienie

    1. Fuscilko kochana, jak zwykle biorę twoje CiP (Ciepłe i Puchate, objaśniam, hihihi) w ilościach „ile wlezie”, bo bardzo mi się teraz przydaje po powrocie z Krainy Deszczowców, czyli Raju na Ziemi. Zaraz biegnę cię odwiedzać, żeby nadrobić zaległości 🙂

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Mysza w sieci Anuluj pisanie odpowiedzi