Popieram i całym sercem jestem ze strajkującymi.
Niestety, fizycznie już ich wesprzeć nie jestem na siłach.
Ale w środę po szkole i przedszkolu zabieramy wnuczęta do siebie, by córka mogła prosto z pracy pójść „powalczyć” o swoje i swojej córki prawa.
Ściskam serdecznie:).
Wilma kochana, właśnie tak wspierasz! I tym, że popierasz. Moze wreszcie uda się wygrać, skoro wszystkie dziewuchy, matki, córki, wnuczki, babcie i ciotki staną murem przed tymi sadystami. I jeszcze ci cudowni faceci, którzy są po naszej stronie… ech, serce rośnie. Przytulam mocno!
Jestem pełna podziwu dla odwagi i uporu strajkujących kobiet i mężczyzn również. Całym sercem popieram. Dziś już w całym kraju odbyły się protesty i to jest budujące. Pozdrawiam Ewo życząc zdrówka 🙂
Mery, ja też podziwiam tę odwagę i determinację. Po raz pierwszy faceci tak tłumnie ruszyli na ratunek, Szkoda, że nie mogę w tym uczestniczyć bezpośrednio. Przytulam
Właśnie przybiegłam, żeby Ci powiedzieć, że Ula (niesfornedruty) nie może się di Ciebie dostać, a ona już tu jest! I to na czele peletonu 🙂
Super skrót CiP, że też na to nie wpadłam wcześniej 😉
Całym sercem jestem z dziewczynami w tym kraju, mam przecież wnuczki i nie chcę, by żyły w ciemnokatogrodzie!
Ewuniu, jak dobrze, że już Ci lepiej, najwyraźniej wyjazd do KD pomógł. Buziaki!
Aniusiu, pomógł, pomógł, ale tam było tak cudownie, a jak tylko wróciłam, to się zaczęły paskudne rzeczy dziać…
Dla córek, wnuczek i sióstr właśnie ta walka, choć pewnie znowu przegramy. Ale może to już ostatni raz, a potem będzie już tak, jak powinno być. Całusy wielkie
To sa momenty, kiedy jestem bezgranicznie szczesliwa, ze mieszkam tu, gdzie mieszkam.
Zapowiedzialam wsrod przyjaciol i rodziny, ze w razie czego sluze lokum i za tlumacza.
Choc nadal mam nadzieje, ze nie bedzie to potrzebne, bo w koncu w Polsce wypieprza ten zacofany, ciemnogrodzki motloch na zbity pysk.
To są momenty, kiedy żałuję, że wróciłam. I są takie, kiedy zazdroszczę mieszkańcom normalnych krajów. I zrobiłaś wspaniałą rzecz wspierając „na wszelki wypadek” kogoś, kto będzie szukał ratunku. Tess, nie łudzę się, że to bezprawie i bestialstwo wobec nas prędko sie skończy. Gilead musi trwać na chwałę prezesa i obrzydliwych facetów w sukienkach. Przytulam mocno.
Bognna, wiem, że jesteś ZA, tak jak my wszystkie tutaj. Nie wiem co będzie dalej, ale wracam tu (do Pl) z przykrością coraz większą. Bo temu bestialstwu rządowemu nic się nie oprze 😦 Przytulaski
Gdyby nie fakt późnego powrotu i dziecka domagającego się kolacji dołączyłabym do strajkujących kobiet pod siedzibą PiS (mądrzy mężczyźni też tam byli)! A że CiP od P i S bardziej potrzebne i wskazane, to i ja wysyłam ilości hurtowe! Zdrówka Ewuś i poopowiadaj o tej swojej rajskiej krainie 🤗
Myszko, Skarbie, następnym razem dołączysz, przecież to jeszcze nie koniec. I poproszę, żebyś tam była też w moim imieniu. Dzięki za CiP, biorę wszystko, a dla was uściski serdeczne. O KD napiszę, jasne że tak, niech się trochę pozbieram, wiesz, sprzątanie, maseczka na pysk, przygotowywanie jedzenia (niestety) i takie tam.
Wspieram, popieram, pyskuję na blogu, ile się da. To niewiele, ale chociaż tyle. Buziaczki i serdeczności wielkie!
Z nogą trochę lepiej? Niech zdrowieje, niech się nie wygłupia, łaski nie robi! Ma dobrze służyć właścicielce- i basta! CiP dokładam do fusilkowego! :))
Matyldo, robisz bardzo dużo, właśnie dzięki temu pyskowaniu, za które cię wielbię, bo większość nie ma odwagi. Noga trochę lepiej, czasem mogę iść sama, przez chwilę wprawdzie i jak gęś się kołyszę na boki, ale łażę 🙂 Przytulaski wielkie.
Jasne jak słońce!!!
Należy się każdej Kobiecie, nie tylko moim Wnuczkom w przyszłości!!!
Pozdrawianki dla Ciebie z odpowiednią ilością Ciepłego i Puchatego!
Fuscilko kochana, jak zwykle biorę twoje CiP (Ciepłe i Puchate, objaśniam, hihihi) w ilościach „ile wlezie”, bo bardzo mi się teraz przydaje po powrocie z Krainy Deszczowców, czyli Raju na Ziemi. Zaraz biegnę cię odwiedzać, żeby nadrobić zaległości 🙂
Popieram i całym sercem jestem ze strajkującymi.
Niestety, fizycznie już ich wesprzeć nie jestem na siłach.
Ale w środę po szkole i przedszkolu zabieramy wnuczęta do siebie, by córka mogła prosto z pracy pójść „powalczyć” o swoje i swojej córki prawa.
Ściskam serdecznie:).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wilma kochana, właśnie tak wspierasz! I tym, że popierasz. Moze wreszcie uda się wygrać, skoro wszystkie dziewuchy, matki, córki, wnuczki, babcie i ciotki staną murem przed tymi sadystami. I jeszcze ci cudowni faceci, którzy są po naszej stronie… ech, serce rośnie. Przytulam mocno!
PolubieniePolubienie
Jestem pełna podziwu dla odwagi i uporu strajkujących kobiet i mężczyzn również. Całym sercem popieram. Dziś już w całym kraju odbyły się protesty i to jest budujące. Pozdrawiam Ewo życząc zdrówka 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mery, ja też podziwiam tę odwagę i determinację. Po raz pierwszy faceci tak tłumnie ruszyli na ratunek, Szkoda, że nie mogę w tym uczestniczyć bezpośrednio. Przytulam
PolubieniePolubienie
Właśnie przybiegłam, żeby Ci powiedzieć, że Ula (niesfornedruty) nie może się di Ciebie dostać, a ona już tu jest! I to na czele peletonu 🙂
Super skrót CiP, że też na to nie wpadłam wcześniej 😉
Całym sercem jestem z dziewczynami w tym kraju, mam przecież wnuczki i nie chcę, by żyły w ciemnokatogrodzie!
Ewuniu, jak dobrze, że już Ci lepiej, najwyraźniej wyjazd do KD pomógł. Buziaki!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Aniusiu, pomógł, pomógł, ale tam było tak cudownie, a jak tylko wróciłam, to się zaczęły paskudne rzeczy dziać…
Dla córek, wnuczek i sióstr właśnie ta walka, choć pewnie znowu przegramy. Ale może to już ostatni raz, a potem będzie już tak, jak powinno być. Całusy wielkie
PolubieniePolubienie
Jakieś takie mam niejasne przeczucie, że tym razem tak łatwo im nie pójdzie. „Trzeba było nas nie wku…ać” – dobre hasło, nie uważasz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wspaniałe! Ale znam lepsze :)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wejdę w końcu czy nie.
PolubieniePolubienie
No patrz, idzie zwariować, dostałam się.Dziekuje za odwiedziny, życzę zdrówka.Jeszcze się tu nie potrafie połapać, powolutku.Poki co, CiP przesyłam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale fajnie, że jesteś. CiP biorę i opatulam łeb skołatany. Przytulaski :)))
PolubieniePolubienie
Twój blog mi zniknął. Będę jutro próbować 😦
PolubieniePolubienie
To sa momenty, kiedy jestem bezgranicznie szczesliwa, ze mieszkam tu, gdzie mieszkam.
Zapowiedzialam wsrod przyjaciol i rodziny, ze w razie czego sluze lokum i za tlumacza.
Choc nadal mam nadzieje, ze nie bedzie to potrzebne, bo w koncu w Polsce wypieprza ten zacofany, ciemnogrodzki motloch na zbity pysk.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To są momenty, kiedy żałuję, że wróciłam. I są takie, kiedy zazdroszczę mieszkańcom normalnych krajów. I zrobiłaś wspaniałą rzecz wspierając „na wszelki wypadek” kogoś, kto będzie szukał ratunku. Tess, nie łudzę się, że to bezprawie i bestialstwo wobec nas prędko sie skończy. Gilead musi trwać na chwałę prezesa i obrzydliwych facetów w sukienkach. Przytulam mocno.
PolubieniePolubienie
Wiesz, ze jestem ZA.
Nie moge wprost uwierzyc, co sie z ta Polska dzieje. I smutno i straszno.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bognna, wiem, że jesteś ZA, tak jak my wszystkie tutaj. Nie wiem co będzie dalej, ale wracam tu (do Pl) z przykrością coraz większą. Bo temu bestialstwu rządowemu nic się nie oprze 😦 Przytulaski
PolubieniePolubienie
Gdyby nie fakt późnego powrotu i dziecka domagającego się kolacji dołączyłabym do strajkujących kobiet pod siedzibą PiS (mądrzy mężczyźni też tam byli)! A że CiP od P i S bardziej potrzebne i wskazane, to i ja wysyłam ilości hurtowe! Zdrówka Ewuś i poopowiadaj o tej swojej rajskiej krainie 🤗
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myszko, Skarbie, następnym razem dołączysz, przecież to jeszcze nie koniec. I poproszę, żebyś tam była też w moim imieniu. Dzięki za CiP, biorę wszystko, a dla was uściski serdeczne. O KD napiszę, jasne że tak, niech się trochę pozbieram, wiesz, sprzątanie, maseczka na pysk, przygotowywanie jedzenia (niestety) i takie tam.
PolubieniePolubienie
Dołączam jutro! W Twoim imieniu też:)
PolubieniePolubienie
Wspieram, popieram, pyskuję na blogu, ile się da. To niewiele, ale chociaż tyle. Buziaczki i serdeczności wielkie!
Z nogą trochę lepiej? Niech zdrowieje, niech się nie wygłupia, łaski nie robi! Ma dobrze służyć właścicielce- i basta! CiP dokładam do fusilkowego! :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Matyldo, robisz bardzo dużo, właśnie dzięki temu pyskowaniu, za które cię wielbię, bo większość nie ma odwagi. Noga trochę lepiej, czasem mogę iść sama, przez chwilę wprawdzie i jak gęś się kołyszę na boki, ale łażę 🙂 Przytulaski wielkie.
PolubieniePolubienie
Nieodmiennie zdrówka życzę! 🙂
PolubieniePolubienie
I wzajemnie. Musimy dożyć w zdrowiu do upadku PiS :)))
PolubieniePolubienie
Podpisuje się także, wspieram i popieram, mój wpis wspierający jutro.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Byłam, widziałam, jesteś super, ale nie mogłam komentować, dlaczego, ach, dlaczego????
PolubieniePolubienie
Kto może wiedzieć, ja u niektórych próbuje po kilka razy, a następnego dnia wchodzi bez problemu, dziś ciągle liczę kominy, auta…
PolubieniePolubienie
Będę próbować do zwycięstwa!!! 🙂
PolubieniePolubienie
Jasne jak słońce!!!
Należy się każdej Kobiecie, nie tylko moim Wnuczkom w przyszłości!!!
Pozdrawianki dla Ciebie z odpowiednią ilością Ciepłego i Puchatego!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fuscilko kochana, jak zwykle biorę twoje CiP (Ciepłe i Puchate, objaśniam, hihihi) w ilościach „ile wlezie”, bo bardzo mi się teraz przydaje po powrocie z Krainy Deszczowców, czyli Raju na Ziemi. Zaraz biegnę cię odwiedzać, żeby nadrobić zaległości 🙂
PolubieniePolubienie