Ani słowa o Świętach

19 grudnia 2013

Wszyscy jak co roku poszaleli. W obie strony. Jedni uwielbiają, kochają, nie mogą się doczekać, a jeszcze prezent dla wujka, kupić choinkę, nie kupować sztucznej, kupić sztuczną, lampek za mało, pięć kilo szynki, osiemdziesięcioro gości, dwadzieścia dwie wizyty u rodziny, obżeranie się z nudów przy nudnym rodzinnym stole, niech wszyscy idą do diabła.

Moja Idea Świąt: książka, kocyk, choinka ślicznie ubrana, ugotować tylko: 1. zupę grzybową. 2. rybę po grecku. 3. kluski z makiem.

I spokój. Cisza. bez telefonów. Bez tabunów gości. Drzemeczka po śniadanku. Mały spacerek po posiłku i dolce far niente.

Od dawna nie czuję „Christmas spirit”. Wiem dlaczego. Dlatego:

Front door decors

Dlatego, że tak nie jest a ja tęsknię za takimi Świętami, kiedy wszystko jest proste, ładne i takie… świąteczne.

Dlatego ani słowa o Świętach

Dodaj komentarz